-
poniedziałek, 06, lipiec 2009 16:13
Piętnastoletni Michał Prędkiewicz od czterech lat interesuje się konstruowaniem modeli latających. Wcześniej pasjonował się modelami pływającymi i samochodowymi. Po raz pierwszy swe prace zaprezentował podczas Familiady odbywającej się w szkole w Męcince.
Od dzieciństwa pasjonowało go budowanie z klocków lego. Wykonywał wszystko, od budynków po auta. Michał nigdy nie korzystał w gotowych schematów. Robił te latarnie morskie z papieru, do których tato Zbigniew pomagał wykonywać mechanizmy służące do oświetlania. Latarnie skonstruowane były zgodnie z oryginałem, miały takie samo natężenie światła i obroty. Razem z tatą skonstruowali też łódź i model samochodu. Teraz to tato uczy się wielu rzeczy od syna.
Jako miłośnik modeli latających Michał przez rok brał udział w zajęciach w klubie modelarskim w Legnicy. Potem przeniósł się do Jawora. Obecnie swoim hobby zajmuje się sam w domu, bo czas nie pozwala mu na więcej.
Michał jest w trakcie wykonywania półmakiety modelu czeskiego samolotu rekreacyjnego D-117. Jak sam mówi, wykonanie jednego modelu zajmuje mu pół roku, bo robi to okazjonalnie, gdy ma czas. Prowizoryczną modelarnię ma w jednym z garaży przy domu.
Może się pochwalić modelem Ryś o rozpiętości skrzydeł 1,5 m i RWD-9 o rozpiętości 1,8 m. Do modeli można dołączyć silnik, by latały. Jest to jednak kosztowne. Można samemu wykonać silnik elektryczny, ale spalinowy trzeba kupić gotowy.
Michał Prędkiewicz ukończył w tym roku gimnazjum i wybiera się do liceum. Lubi przedmioty ścisłe. W przyszłości chciałby zostać inżynierem lotnictwa. W tym celu na pewno musi ukończyć politechnikę. Dzięki swoim pasjom Michał zdobywa wiedzę praktyczną, co w codziennym życiu ułatwia mu pracę z różnorakim sprzętem.